niedziela, 18 czerwca 2017

Oldshoolowe Leśne Manewry 2017 - scenariusz #2

Bitwa 2 - Przemosan (Bractwo) - Rekonesans

Wiem, że nie mam najmniejszych szans wygrać ani na scenariusz, ani na wyczyszczenie stołu, biorę 2 najłatwiejsze misje, żeby coś z tego mieć. A przynajmniej wydawały mi się łatwe...




Rozstawienie agresywne. Przemo ma w stalku 2 morderców, ale mam inicjatywę, więc go odepchnę.

 Po drugiej stronie kłębowisko ciał i niebezpiecznych przedmiotów

Mortyfikatorzy kontrolują centrum

Wrodzy doomtrooperzy w stalku na prawej flance, reszta moich dostosowuje się do sytuacji na stole (Indygo w stalku). Mam wysadzić jeden ze znaczników, niestety żaden z nich nie jest osłonięty, czyli próba = samobójstwo.

Po preemptive wszystko jeszcze bliżej. Mortyfikatorzy mają granatów, ani chęci na samobójczą szarżę tak szybko, więc znikają

Przemo napiera na prawej flance, więc trzeba zająć się lewą. Bob otwiera ogień do Lukasa i jego pań.

Fell zaś strzela sobie z granatnika w łeb

Sentinele po 1 ruchu są już w zasięgu szarży

Indygo się ujawnia i odstrzeliwuje Lukasa. Brak jej odwagi, aby podejść do znacznika.

Wizjonerki idą spokojnie do przodu, czekają na wyjście Mortyfikatorów

Furia wypala serię w centralny budynek, niszcząc go i wykonując zadanie. Zawsze to coś.

Bob pomaga

Fell pomaga

Zaczyna się hardkor z odpychaniem. Przemowi bardzo się ono nie podoba.

Indygo w zasadzie się cieszy, że wrogi dowódca podchodzi

Dopóki nie zcina jej seria

Spokojne wyczekiwanie na Mortyfikatorów

Wizjonerki wracają na pozycje, solidnie wzmocnione. Krzyżownik gania za duszkami.

Furie walą ogniem ciągłym, ale bez szału. Stalk odsłonięty, Dominik niedobity.
 Gordon szarżuje na Krzyżownika, ten zdążył się uchylić.

Dominik wlatuje na Gwardzistę

Wychodzą Mortyfikatorzy, nie mają dobrych opcji. Wystawiają się tak, żeby zminimalizować ostrzał z sentry. Mimo to 1 sentry = 1+ martwy mortyfikator, połowa schodzi od razu.

Mortusie próbują wykorzystać słabość Wizjonerek, nie wychodzi. Sacredzi szybko ich wykańczają, zostaje tylko Crenshaw. Przeżył, bo poszedł wysadzić znacznik, ale znalazł tylko zonka.
 

Inkwizytor Janusz dorzuca coś od siebie

Nowa tura, Furie wypalają Sentineli

Oraz Wizjonerki (przy okazji Dominik odepchnięty z walki dostaje młotkiem po plecach)

Gdy potrzeba aż 2 wizjonerek do zabicia herosa, to coś musi być na rzeczy.


Warlord rzuca wiadrem kości w Boba

Ten zaś tylko się śmieje i mówi "to tak się chcesz bawić..."

Był chłop, nie ma chłopa

Fell wykorzystuje zamieszanie i podkłada bombę

Gaetano chce utłuc Fella, ale zostaje wraz ze swoją zgrają odepchnięty. Przemo nie lubi sztuczek jeszcze bardziej.

Stara zasada mówi: potrzeba 1 wizjonerki do zabicia dowolnego modelu wroga (chyba że to szaser).

Zasada potwierdzona ponownie.
Koniec gry po hmm, 3 rundach? A Furie jeszcze takie żywotne...
Na koniec jeszcze Gordon w jakiś magiczny sposób pojawia się przy znaczniku i wykonuje misję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz